Agnesto

Profil użytkownika: Agnesto

RZESZÓW Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 18 godzin temu
812
Przeczytanych
książek
1 440
Książek
w biblioteczce
779
Opinii
51 507
Polubień
opinii
RZESZÓW Kobieta
https://www.instagram.com/aga.kusi/ Jestem pasjonatką książek. Uwielbiam ich zapach, uwielbiam wsadzić nos w ich środek i wąchać druk, otumanić się tą nowością i zapowiedzią czegoś, co mnie czeka podczas czytania. Dla mnie to, po perfumach Kenzo, najpiękniejszy zapach, którego perfumiarze nie zamknęli jeszcze we flakonie. KOCHAM powieści. Grube tomiszcza, jak i cienkie wydania... KOCHAM słowo pisane... Podziwiam często wyobraźnię (i inteligencję) pisarzy. A czego szukam w książkach? Oderwania od szarości, czegoś, co nazywam "sponiewieraniem umysłowym" oraz magnetyzmu. Uwielbiam żyć fabułą i dramatem treści, a gdy skończę czytać i gdy już odłożę książkę na półkę... uwielbiam ją trawić w sobie, męczyć się jej nawrotami, szukać następnej podobnej lub lepszej...

Opinie


Na półkach: , , , , , , , ,

Czas zwalnia, jakby niewidzialna ręka przetrzymywała wskazówki zegara. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia. Boli cię serce od ludzkich niegodziwości i ich poniżania. Jesteś zamknięta w ciemni i czekasz na wyjście, na to wyrzucenie siebie i dziecka na ludzkie spojrzenia, osądy i pogardę. Na ich „rzucanie kamieniami” w ciebie, bo przecież jesteś przeklęta. Dopuściłaś się grzechu, Hester Prynne – szepcze opętany gniewem lud. Snuje się ich syk jadowitych języków, każdy prze do przodu, bo chce widzieć.
Aż otwierają się wrota. Jeden krok, drugi...
Ale co ona ma na piersi? - pyta jeden drugiego. Co to jest?
To litera „A” wycięta z delikatnej czerwonej tkaniny, obdziergana misternym haftem i ozdobiona fantazyjnymi zawijasami złotej nici. To precyzyjnie wykonana ozdoba stroju winowajczyni. I co nie umknie żadnej plotkarze, zdradza ona zręczność i szeroką, acz gustowną wyobraźnię tej, co go wykonała. Ta litera rzuca wokół refleksy światła. Ma moc zaklęcia, pozbawiającego winowajczynię wszelkich zwyczajnych relacji z pozostałą częścią rodzaju ludzkiego i zamykającego ją w pewnej przeznaczonej tylko dla niej sferze. Izoluje ją, bo ów symbol, jak stygmat, widać od razu.

Każda z kresek litery „A” ma dokładnie trzy i jedna czwarta cala długości. Zapytasz, czy to ozdobny element stroju? Szybko odpowiem – przyłóż do serca, do piersi, a poczujesz „niemalże fizyczne odczucie palącego gorąca, jakby litera ta nie była z czerwonego materiału, a z rozgrzanego czerwonego żelaza”.

Ta litera jest ci przeznaczona. Czujesz wręcz jej ciężar na piersi. I pewnie coś byś sobie zrobiła, by uciąć to zhańbione od teraz życie, ale jest ona. Córka. Niewinne, małe dziecko, które musisz wychować. Jest ta Perełka, której dałaś życie. I choć nigdy nie ujawnisz jej ojca, to dla niej żyjesz, tylko dla niej. Dla siebie chyba nie warto, myślisz. Ojciec tej kruszyny to twoja tajemnica i stąd ta kara. Dopuściłaś się Hester nierządu w małżeństwie. Masz bękarta.

Wdech dla złapania jasności umysłu, wydech. Wdech, by nie upaść od nadmiaru cierpienia w sobie, wydech. Wdech i dasz radę – ze wszystkim. I zdzierasz z siebie tą szkarłatną literę, ciskasz pod nogi. Lecz Perełka patrzy wrogo. To nie ty, mamusiu – mówi jej wzrok. Nie ty. Bez litery jesteś inna, niby wolna, lecz jakaś słaba. Jesteś wolna, lecz to kosztuje i przerasta cię i z trwogą sięgasz po ten odrzucony materiał i umieszczasz go na właściwym sobie miejscu.

Tak wygląda zarys i jednocześnie początek „Szkarłatnej litery” Nathaniel`a Hawthorne`a. Czytasz z ciekawością, zatrwożeniem i jakimś gniewem milczenia w sobie. Dawkujesz sobie słowa i czekasz aż osiądą w tobie, by móc je poczuć. Czytasz o przeklętej przez ludzi i wyklętej przez kościół kobiecie, która poczuła czym jest miłość, i która się tej miłości poddała. Lecz, wbrew temu, co mówią ludzie, nie żałuje tego. Jest dziecko, jest wspomnienie i on. Bo ojciec Perełki żyje pośród społeczności. W ciszy ciemnego pokoju przeżywa katusze, zadaje sobie ból i pogardza sobą.

Ale gdy ich oczy spotykają się gdzieś w przelocie...
Gdy serce nadal bije i czuje - i twoje i jego... Kochasz, nadal, bez pretensji. Kochasz po swojemu i tą miłość w sobie pielęgnujesz, bo jest twoja.
Czujesz w sobie strwożone bicie serca. Z każdą wyczytaną stroną coraz bardziej stajesz się Hester Prynne. Wnikasz w jej skórę i w nią całą. Nie dowierzasz emocjom, jakie biorą cię we władanie. Zewsząd przytłacza cię ludzka pogarda. Czytasz i dusisz się od przytłaczającej atmosfery tego miasta. Dusisz się od fałszu, który unosi się nad ludźmi, jak chmura gradowa. Nienawiść walczy z miłością, a wszystko skąpane w niebiańskim blasku. Pokłady tych uczuć buzują między sobą, kotłują lub przenikają, by czasem przemienić się w idealną miłość.

Czytasz i czujesz, że od nienawistnych spojrzeń obrastasz rdzą, która wnika we wrażliwe tkanki twojego ciała. Granica wytrzymałości przesuwa się. Zamykasz oczy. Walczysz by być obojętnym, co jest prawie niemożliwe, bo czujesz to, co Hester. I choć za autorem powtarzasz, jak mantrę, że wypełnia się los, że to przeznaczenie, że to też kara i pokuta za życia, to płaczesz.

Korozja nie osiada na duszy.
Płaczesz, bo czujesz do końca. Współczujesz...
„Na czarnym polu litera A, czerwona”.

To jest siła tej powieści. To jest jej piękno.


#agaKUSiczyta

Czas zwalnia, jakby niewidzialna ręka przetrzymywała wskazówki zegara. Zmienia się atmosfera, zapachy i odczucia. Boli cię serce od ludzkich niegodziwości i ich poniżania. Jesteś zamknięta w ciemni i czekasz na wyjście, na to wyrzucenie siebie i dziecka na ludzkie spojrzenia, osądy i pogardę. Na ich „rzucanie kamieniami” w ciebie, bo przecież jesteś przeklęta. Dopuściłaś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Jakiś czas temu zaczytywałam się, ponownie, w „Kubusiu Puchatku” i „Chatce Puchatka”. Przygody i perypetie Misia o małym rozumku, który mieszka w Stumilowym Lesie są tymi, które od lat uwielbiam. A są dla każdego o każdej porze dnia (i nocy), bez względu na stan zdrowia, czy grubość portfela. Kubuś zawsze wszystko dostrzega, nawet motyla na kwiatku, czy bzykającą pszczołę nad głową (najlepiej gdy jest ich trochę więcej, bo to znaczy, że gdzieś w pobliżu jest miód). Nic mu nie umknie, a wszystko go zachwyca. Jest takim misiowym dzieckiem w futerku. I ta jego radość w dziwny sposób łączy się poniekąd z beztroską dzieci z niebieskiego domu.
To one dostrzegają każdy symptom nadchodzącej wiosny. Nie umknie im „NIC” i tym „NIC” zachwycają się w sposób, jaki tylko dzieci to potrafią. Bo nie ma jak wiosna – zwłaszcza po długiej i szarej zimie – bo ile można nosić drapiące w czoło czapki, puchate rękawiczki i niekończące się szaliki? A jeszcze gorzej, gdy się ma ponad 4-letniego brata Mikołaja, który ma zawsze tysiąc pomysłów na minutę i który nie zważa na ubiór, czy porę roku. Zawsze znajdzie coś, czym zaskoczy, a najbardziej mamę, której wówczas dziwnie ręce opadają.
Jest i Zosia, dwulatka, ale ją można zapiąć w wózku i póki co nie ma z nią kłopotów (do czasu aż ten wózek opuści). Jednak teraz Mikołaj przy niej, to już odrębna para (mokrych najczęściej) kaloszy, choć i te często gubi).
W Niebieskim Domu jest jeszcze Pawełek, Łucja, Emilka oraz rodzice (o stalowej wręcz cierpliwości) i najważniejszy (opowiadacz owych perypetii), czyli Daniel. Do tego należy doliczyć Tuptusia – królika i babcię Anielę i ciocię Monikę i wujka, ale na szczęście oni już (bez Tuptusia, oczywiście) mieszkają osobno. To tak pokrótce, bo każdego dnia dzieje się tak wiele, że nie dość, że trudno nadążyć za tym wszystkim, to tym bardziej spisywać (i to jeszcze czytelnie). W międzyczasie kończy się pandemia i nauka on-line (w której oszukiwała Marta), a zaczyna wojna na wschodzie między Ukrainą, a Rosją. Tysiące ludzi ucieka przez granicę i przyjeżdża do Polski. A i babunia Aniela też przyjeżdża (na szczęście nie ucieka z przymusu) i trafia pod dach domu cioci Moniki. Od tego momentu w napiętym grafiku dzieciaków trzeba było od czasu do czasu wcisnąć odwiedziny u Babci i dać swój czas komuś, kto się z takiego prezentu ucieszy (nie tylko w ramach okresu Postu). Ale – co się okazuje – ten czas z bunią Anielą staje się czymś na miarę historii. Staruszka opowiada o tym, co przeżyła, co się działo, o czym marzyło. Spotkania stają się lekcjami historii – nawet lepszymi niż te szkolne, bo nikt nie myśli o wagarach, a bunia, jako nauczycielka jest wspaniała. Na jej lekcjach frekwencja jest 100%-towa.

Autorka, Natalia Przeździk tak, jak łączy zimę z wiosną, tak też łączy pokolenia. Babcia cieszy się z wizyt wnuków, a one spędzając z nią czas czynią dobro. A i wiele zyskują. Nie dość, że poszerza się ich widza, to i czynią dobro i stają się zdyscyplinowani w obietnicach spotkań. Jest tu też i nauka i zabawa i czas na lenistwo. Rodzina ma być wszystkim – o tym w głównej mierze są historie z „Błotnych stworów”. Rodzina to nie tylko dom, lecz rodzina to ludzie, którzy w nim żyją. W domu się dorasta, uczy i mądrzeje. W domu się bawi, uczy i marzy. W domu się odpoczywa, ale w domu też się dokucza (czasem). W domu słychać śmiech. Tu tworzy się ciepło (naturalne) i do domu chce się wracać (choćby na gorące kakao, czy maślane ciastka – najlepiej polane czekoladą).
W „Błotnych stworach” są i Święta i jajek malowanie i palmy i śniadanie wielkanocne (jedyne tak pyszne w roku) i jest zapach dochodzący z piekarni, w której akurat piekły się bułeczki. Natalia Przeździk łączy codzienność z życiem rodzinnym. Uczy dzieci bycia słownymi, dobrymi i zaradnymi. Uczy radzenia sobie w każdej sytuacji. Ukryła w perypetiach bohaterów z Niebieskiego Domu prawdę o życiu – dosłownie – i chyba to sprawia, że „Błotne stwory” każdy odbierze inaczej. Dorośli odnajdą tu kompendium wiedzy rodzicielskiej, dziadkowie dawkę (leczniczą) śmiechu, a dzieci wyjątkowe historie o sobie. Lektura da korzyść każdemu i każdemu poprawi humor. Pozwoli uwierzyć w istnienie dobra, w miłość i bezinteresowny uśmiech. A co najważniejsze – według mnie – pozwoli uwierzyć w szacunek, o którym tak często zapominamy.

Same plusy.

#agaKUSIczyta

Jakiś czas temu zaczytywałam się, ponownie, w „Kubusiu Puchatku” i „Chatce Puchatka”. Przygody i perypetie Misia o małym rozumku, który mieszka w Stumilowym Lesie są tymi, które od lat uwielbiam. A są dla każdego o każdej porze dnia (i nocy), bez względu na stan zdrowia, czy grubość portfela. Kubuś zawsze wszystko dostrzega, nawet motyla na kwiatku, czy bzykającą pszczołę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...

I takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści wydanej za życia?

ta historia została sklejona wtedy, gdy Marquez był chory, tracił pamięć, miał trudności z pisaniem czy logiką. i to wcale nie tłumaczy tego, jaka ta powieść jest - a jest nie w jego stylu. Nudna, o niczym... a szkoda

W Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...

I takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Agnesto

z ostatnich 3 m-cy
Agnesto
2024-05-31 21:46:39
Agnesto i bromba są teraz znajomymi
2024-05-31 21:46:39
Agnesto i bromba są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-31 16:43:55
Agnesto i takwogole są teraz znajomymi
2024-05-31 16:43:55
Agnesto i takwogole są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-31 15:57:01
Agnesto dodała książkę Witajcie w księgarni Hyunam-Dong na półkę Teraz czytam
2024-05-31 15:57:01
Agnesto dodała książkę Witajcie w księgarni Hyunam-Dong na półkę Teraz czytam
Witajcie w księgarni Hyunam-Dong Hwang Bo-reum
Średnia ocena:
6.8 / 10
512 ocen
Agnesto
2024-05-30 14:15:10
Agnesto i pulcinella są teraz znajomymi
2024-05-30 14:15:10
Agnesto i pulcinella są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-29 09:32:10
Agnesto i Jeanne są teraz znajomymi
2024-05-29 09:32:10
Agnesto i Jeanne są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-28 22:50:14
Agnesto i Ananke144 są teraz znajomymi
2024-05-28 22:50:14
Agnesto i Ananke144 są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-28 20:34:07
Agnesto i Joanna są teraz znajomymi
2024-05-28 20:34:07
Agnesto i Joanna są teraz znajomymi
Agnesto
2024-05-28 16:21:11
Agnesto
2024-05-28 08:32:50
Agnesto i Myszoo są teraz znajomymi
2024-05-28 08:32:50
Agnesto i Myszoo są teraz znajomymi

ulubieni autorzy [80]

Pat Conroy
Ocena książek:
6,9 / 10
8 książek
0 cykli
Pisze książki z:
62 fanów
Bora Chung
Ocena książek:
7,0 / 10
4 książki
0 cykli
14 fanów
Jaume Cabré
Ocena książek:
7,3 / 10
8 książek
0 cykli
606 fanów

Ulubione

Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Jakub Małecki Rdza Zobacz więcej
Jakub Małecki Rdza Zobacz więcej
Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Jakub Małecki Ślady Zobacz więcej
Jakub Małecki Dygot Zobacz więcej
Joanna Łańcucka Stara Słaboniowa i spiekładuchy Zobacz więcej
Joanna Łańcucka Stara Słaboniowa i spiekładuchy Zobacz więcej
Witold Wyrwa Między prawdą a grzechem Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Wit Szostak Oberki do końca świata Zobacz więcej
J.K. Rowling Baśnie Barda Beedle’a Zobacz więcej
Alan Alexander Milne Chatka Puchatka. The House at the Pooh Corner (Wersja dwujęzyczna) Zobacz więcej
Olga Tokarczuk Podróż ludzi Księgi Zobacz więcej
Maciej Płaza Skoruń Zobacz więcej
Brian Sibley Nowe przygody Kubusia Puchatka Zobacz więcej
Brian Sibley Nowe przygody Kubusia Puchatka Zobacz więcej
Brian Sibley Nowe przygody Kubusia Puchatka Zobacz więcej
Brian Sibley Nowe przygody Kubusia Puchatka Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
812
książek
Średnio w roku
przeczytane
116
książek
Opinie były
pomocne
51 507
razy
W sumie
wystawione
807
ocen ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
3 653
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
godzina
34
minuty
W sumie
dodane
27
cytatów
W sumie
dodane
25
książek [+ Dodaj]